środa, 26 lutego 2014

#77 Za późno


Zdecydowanie o takiej godzinie (wliczając wcześniej przesiedziane godziny na wykładach i/lub ćwiczeniach) mózg już nie pracuje. Nie za bardzo też rozumiem, czemu w ogóle siatka zajęć zmusza nas do takich zajęć, przecież jesteśmy na studiach dziennych, nie wieczorowych... No cóż, takim oto sposobem, praktycznie od rana do wieczora siedzę na uczelni <3


**W razie ewentualnych pytań: koledze z obrazka za trzecim razem udało się podać cyfrę  :-)

niedziela, 23 lutego 2014

#76 Szczerze bardzo.



Wady szczerego do bólu związku to zdecydowanie słyszenie rzeczy, których czasem wolałoby się nie słyszeć [przecież odpowiedź "ŁADNIEJ CI Z GRZYWKĄ" wystarczyłaby w zupełności :x] a może to po prostu Karol ma za dużo do powiedzenia?


środa, 19 lutego 2014

Liebster Award

Zostałam nominowana przez Pajonki i wenże do zabawy w pytania i odpowiedzi, tak więc:
  
1.Co robisz w sytuacji, gdy kupujesz sobie deskę do krojenia, a ta nie kroi?

*Ewentualnie staram się ją wytresować.

2. Jaki był twój rekord we flappy bird?


3. Czy bliższa jest ci filozofia Hegla czy Schopenhauera?

4. Masz przy sobie kawałek sera, zszywacz, sok pomidorowy i pluszową małpę, jak za pomocą tych przedmiotów przejmiesz władzę nad handlem narkotykowym? 

Użyłabym ich do przekupienia fajnych lasek, żeby mi pomogły. W ten sposób:
*I miałabym władzę nad całym światem :3


5. Co jesteś w stanie zrobić, by schudnąć i jak to się zwykle kończy? 
Dlatego moja waga stoi w miejscu :<

6. Wymień 3 sytuacje z anime/serialu/filmu, których nigdy nie zapomnisz. 

W sumie żadna wyjątkowa akcja nie zapadła mi w pamięci (albo jej teraz po prostu nie pamiętam ale to chyba jest równoznaczne z tym, co napisałam).
Jeżeli chodzi o całość to z pewnością nie zapomnę anime "Elfen Lied"...

...ani filmu "Ludzka Stonoga" %-) szczególnie jeżeli chodzi o drugą część (widziałam urywki, bo nie dałam rady obejrzeć tego w całości)


7. Czy wydarzyło się coś takiego w twoim życiu, że mogłaś to skomentować tylko przez ''Ja pierdolę, jaka faza.''?

Sporo było takich momentów ale za długo by o tym opowiadać... Powiedzmy, że to: http://nocepolarne.blogspot.com/2013/02/13-kilka-z-serii-imprezowych.html (głównie o rzyganie przez okno mi chodzi) też można pod to podpiąć. Założę się, że mało osób czuło w życiu taki wstyd jak ja idąc obrzyganym chodnikiem wprost do swojej bramy (moje okna wychodzą na jedną z najruchliwszych ulic w mieście xD). Czasem na imprezach chodnik pod domem zamienia się w "aleję wstydu" (taki rozkład mieszkania, że okna mam tylko wzdłuż tego chodnika...).

8. Czego słuchasz w trakcie uczenia się bądź czytania książki? 



9. Jaką chciałabyś mieć supermoc i do czego byś jej używała?

Chciałabym mieć każdą :o i używałabym do wszystkiego. 

10. O jakiej porze dnia jest najwięcej śmieci w lesie?

Myślę, że nad ranem:

Kto był ze znajomymi na libacji pod namiotami powinien zrozumieć...


Teraz czas na blogi, które nominuję JA :>

i moje pytania:
1. Koty czy psy?
2. Jakie były powody założenia przez Ciebie bloga?
3. Co byś zrobił/a, jeżeli w Twoim ogródku rozbiłby się statek UFO (a jego pasażerowie przeżyli)?
4. Ulubiony pisarz?
5. Masz jakieś fobie, lęki?
6. Jaki był Twój najbardziej głupi sen?
7. Co potrafi wyprowadzić Cię z równowagi?
8. Łowisz złotą rybkę i masz tylko jedno życzenie, o co ją prosisz? 
9. Najlepsze danie, które potrafisz sam/a ugotować to... ?
10. Bez czego nie mógłbyś/mogłabyś się obejść?


Możecie dać znać, jeżeli przyłączacie się do zabawy ;-)
a jeżeli kogoś pominęłam w linkach a też by chciał, niech piszę.  

poniedziałek, 17 lutego 2014

#75 Czemu kocie? **Światowy Dzień Kota**


Myślałam, że skoro to naleśniki i w dodatku ze szpinakiem, to koty nie ruszą - tak bardzo się myliłam... Swoją drogą kiedyś kotka Karola ("która wcale nie chodzi po meblach") wskoczyła na blat i ponadgryzała wszystkie kotlety - nie, żeby jakiś porwała i zjadła, po prostu każdy po kolei nadgryzła - i w ten oto sposób pewna rodzina nauczyła się, że koty to stworzenia przebiegłe i choćby wydawały się ułożone to mięsa na wierzchu pozostawiać bez opieki nie można.
*Coś mi bardzo nie pasowało w tym pierwszym kadrze i już wiem co... Narysowałam dłonie na odwrót ;o.


Światowy Dzień Kota
Moje koty nie dostaną z tej okazji nic (może poza jakąś "lepsiejszą" puszeczką i większą ilością miziania) ale Wam pochwalę się ich zdjęciem:
"Z cyklu: Biała, śmierdzisz! Trzeba Cie umyć!"


niedziela, 16 lutego 2014

*Pożeracz*

Pożeracz, to taka postać z mojego niedoszłego opowiadania, które może jednak przed śmiercią jeszcze uda mi się napisać. Jest to demon/potwór z wyglądu przypominający wilka, jednak wilkiem nie jest. Odróżnia go wielkość (powiedzmy, że ma wysokość dorosłego stojącego człowieka), ogromne (w porównaniu do wilczych), ociekające śliną kły i dysproporcja ciała (wielki łeb, kark, przednie łapy i stosunkowo "mała" reszta). Pożeraczem nazywa się nie bez powodu - jego obowiązkiem jest likwidacja ciał poległych istot w tym często również ludzi (jeżeli zostali zabici siłą nadprzyrodzoną). 

Pod spodem rysunek, trochę mało udany ale powiedzmy, że w kilku % przypomina tego stwora, o którym jest wyżej napisane...


(może i nie powinnam się zabierać za kolorowanie ale jako tako udało mi się oddać jego zabarwienie [jasne refleksy to... refleksy mające na celu podkreślić błyszczącą sierść xd])









Może jeszcze kiedyś nabazgrolę kilka postaci z tego mojego świata :3 ale raczej nie prędko. 

Na zakończenie, stworzyłam sobie pseudo-kulinarnego bloga:

No i zapraszam na te wszystkie głupie portale:


Swoją drogą na asku mam opisany ostatni dziwaczny sen... Takich snów było więcej, tylko że nie były to fantasy/si-fi a thrillery - jakby ktoś szukał pomysłu na jakąś chorą książkę to można się do mnie zgłosić - podam fabułę w zamian za jakieś skromne udziały ze sprzedaży [hehehe]. 

piątek, 14 lutego 2014

#74 Na użytek, edit: +Kotałek walentynkowy :-)

Powiedzmy, że to post pro walentynkowy ;-)



**Karol kazał sobie zastrzec, że taki CIĄG wydarzeń w rzeczywistości nigdy nie miał miejsca ;-)

Edit:
Żeby post był rzeczywiście walentynkowy [dla mnie to "święto" jest raczej neutralne ale zawsze może posłużyć jako wymówka, żeby zjeść coś lepszego na mieście albo napić się wina ;-)] wrzucam kotałka, którego bazgroliłam jakiś czas temu dla kogoś :-)


czwartek, 13 lutego 2014

#73 PARKUJ WSZĘDZIE


Inny kolor włosów, żeby nie było, że to ja :x
W mojej mieścinie debile notorycznie parkują przed wejściami do marketów [często nawet bez awaryjnych - może nie chcę być jak reszta społeczeństwa i w ten sposób pokazują swoją odmienność nie stosując się do ogólnie przyjętych reguł na zasadzie "wyznaczone linie parkingowe mnie nie dotyczą"], tacy stojący na środku drogi (szczególnie w miejscach, gdzie ich wyminięcie jest całkiem trudne) też się zdarzają - "bo ja wyskoczyłem tylko do tego budynku obok załatwić swoje sprawy, a przecież z tamtego parkingu nie będę szedł, bo 100 metrów to za daleko!"... O braku używania kierunkowskazów już nie będę pisała, zarzucę tylko cytatem znajomej "JA WIEM GDZIE SKRĘCAM" :-)




wtorek, 11 lutego 2014

poniedziałek, 10 lutego 2014

#71 Kwiatki


"Karol mądr po szkodzie"
W rzeczywistości oczywiście focha nie było... Za to możliwość wypominania - bezcenna. 
Chyba o to chodzi z tymi małymi, pluszowymi [i nie tylko] rzeczami, żeby ich prezentowanie sprawiło komuś przyjemność a nie, żeby spełniały jakieś użyteczne funkcje...
I nie, nie jestem dziewczyną, która oczekuje prezentów ani tym bardziej taką, która oczekuje, że chłop sam się czegoś domyśli... Ale chyba o głupiego, pluszowego kwiatka ten jeden raz mogłam poprosić?


Zapomniałabym... Idąc z duchem czasu[?], postanowiłam założyć sobie...
Aska :x
W razie jakichś pytań, zapraszam :-)

piątek, 7 lutego 2014

#70 Odkurzacz



Podtekstowe docinki Karola czasem powalają mnie na kolana - szczególnie wtedy, kiedy obok siedzi moja mamuśka, która oczywiście ze wszystkiego się śmieje...

czwartek, 6 lutego 2014

#69 Depresyjne gadanie


Często zdarza mi się popadać w depresyjne nastroje, na szczęście Karol nauczył się już z nimi walczyć - po prostu mnie wtedy ignoruje <3


A nawiązując do tematu grania, gdy ktoś miał ochotę polatać ze mną po mapie Drakensanga niech śmiało pisze [aktualnie mam 35 lvl] :3

środa, 5 lutego 2014

#68 Nierozebrana choinka


Czasami wprost nie mogę wyczuć, kiedy on robi sobie jaja a kiedy jest śmiertelnie poważny...
Ja tam nie wnikam ale moja choinka ciągle stoi ubrana - pewnie dlatego, że koty straciły nią zainteresowanie od kiedy mają własny drapak (na którym mogą [i oczywiście to robią] małpować do woli).

Na dniach zapewne pojawi się dużo bazgrołów różnej treści :-) o ile nie porwą mnie gry i inne rzeczy, przez które odechce mi się bazgrolić. 

Dla przypomnienia:
(jestem troszkę aspołecznym człowiekiem, aczkolwiek staram się nad typ pracować i może wkrótce będzie pojawiało się tam coś więcej, niż tylko linki do kolejnych odcinków).

niedziela, 2 lutego 2014

#67 Niespełnione obietnice


Gdyby człowiek miał spełniać wszystkie dane innym obietnice, to by mu czasu i życia zabrakło.

A na marginesie: chociaż na drugie imię powinnam dostać 'Leń' to szczerze mówiąc raczej nie miałabym nic do mycia auta w bikini o ile byłoby gorąco i słonecznie ;-).