niedziela, 10 listopada 2013

#56 Moja uczelnia, taka piękna...


MOJA UCZELNIA,
TAKA PIĘKNA

W odcinku gościnnie koleżanka z zajęć.
Przedstawiony wykładowca ma również tendencje niewpuszczania do sali tych, którzy wejdą po nim tzn. którzy wchodzą tuż po zamknięciu drzwi...

6 komentarzy:

  1. Tylko czekać aż ktoś się wpadnie przez zamykane drzwi ślizgiem, robiąc przewrót w przód XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Heheh u nas w szkole to akurat tradycja, że się do nauczycieli mówi per profesorze :D
    Co jest faktycznie bardzo wkurzające -.- Zwłaszcza kiedy zaczynasz coś mówić, a oni cię brutalnie poprawiają.
    Tak to już jest w tych szkołach. Jak tradycja, to tradycja, ale ja bym się takiego spytała : - A profesurę pan ma? A gdzie, bo chętnie popatrzę xD
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cham XD
    U mnie normalnie pan/pani czasem uczniowie się mylą i do pana mówiła proszę pani i dopiero wtedy się czepiają ;D

    http://ichmagfotografieren.blogspot.com/
    http://monomentume.blogspot.com/
    może któryś Ci się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiam się, czy to nie jest przypadkiem "PAN PROFESOR" z mojej uczelni. Zawsze gdy ktoś przychodził spóźniony na wykład, to rzucał tekstem, że wykład jest jak pociąg i jeśli się spóźnia na pociąg, to czeka się na następny. Trochę tych pociągów było ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, zupełnie jakbym słyszała swojego wykładowcę :D więc bardzo możliwe, że chodzi o tego samego gościa ;-)

      Usuń