wtorek, 12 listopada 2013

#57 Kindle, argument który przezwycięża inne argumenty



No i wzięłam.

I chociaż bycie "fajnym" nie było prawdziwym argumentem, to było wiele, wiele innych na zdecydowany plus dla kindla - a przynajmniej dla mnie, bo kupując czytnik e-booków chcę mieć czytnik a nie masę bajerów które niekoniecznie dobrze się sprawdzą... Teraz zostaje mi tylko czekać do piątku <3 (przynajmniej mam czas na pościąganie książek :-))

*Edit: Teraz zauważyłam, jak bardzo nie udało mi się przedstawić emocji na drugim kadrze, więc napiszę, że miało być to coś w stylu "wow, niedowierzanie, zachwyt, zdziwienie, tak bardzo must have it!!".

6 komentarzy:

  1. No i nie rozumiem o co chodzi z tym Kindle xD
    Chyba coś ze mną nie tak - myślę i myślę, i cholerka no nie wiem. Możesz mi to wytłumaczyć - tylko tym razem baaardzo pooowoli?
    :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, zapomniałam dodać, ze na drugim obrazku kiedy przeczytałam co on przedstawia to powiem ci, że po przyjrzeniu się, bardzo uważnym zresztą (!) to od razu zobaczyłam te emocje. Bo one tam są, tylko że trzeba się przyjrzeć ^ ^.

      Usuń
    2. Haha, miałam na myśli, że argumentem decydującym jest to, że ten sprzęt jest popularny i jak dodam z niego posta na fejsie to wszyscy zobaczą, jaka jestem modna xD to tak jak z dzieciakami kupującymi iphona, żeby pod postem było magiczne "5minut temu przez: Iphon coś tam" :-)
      [Tak na prawdę kindle to po prostu dobry sprzęt a że jest popularny u ludzi "modnych" nie ma znaczenia ;-)]

      I tak btw... Gdzie jest jakiś nowy rozdział?! Ja się domagam! :-)

      Usuń
    3. Aha. Kapuję !! Spoko ^o^
      Em... Yyy... No bo... Wiem, wiem, zaniedbałam troszkę tego mojego bloguśka.... :/
      Ale właśnie dwa tygodnie temu dodałam ostatnio, więc bądź pewna - niedługo wkleję dwa.
      Trzynasty już w przygotowaniu, także naprawdę niedługo dodam :D
      Trzymaj się.
      Pzdr.

      Usuń
    4. No to pozostaje mi tylko czekać ;-)
      Pozdrawiam :-*

      Usuń
  2. Ach, te ludzie teraz tak biegają za tymi technologiami... Znajoma ostatnio zbeształa mojego smartfona. Jest oczywiście nędzny przy jej iphonie. Poza tym jak widuję hipsterów z tabletami w McDonald'sie, którzy walą sobie "sweet focie" to ostatecznie stwierdzam, że tylko po to go kupili. Mojemu chłopakowi już chyba też odbiło, a mianowicie dostał nowy telefon. Nowoczesny, wypasiony, zachwyca się nim jak dzieciak. Jednak zanim go otrzymał, nie był pewny, czy będzie miał kamerkę z przodu. Biadolił jak baba, aż w końcu postanowiłam to skomentować: "A ty co? Będziesz sobie sweet focie robił? Metal, który robi sobie samojebki?", "TAK!" - odparł przejęty. Nic, tylko śmiać się i płakać. Nawiązując jeszcze do poprzedniej notki, to zaczynam uświadamiać sobie, że na uniwersytecie jest całkiem... No nie wiem, srogo? xd Już ponoć w liceum powinno się mówić "Panie Profesorze, Pani Profesor", ale nikt tego nie robi w klasie oprócz mnie. W dodatku dziwnie na mnie patrzą. Być może kiedyś to gadanie zaowocuje ; ) Mimo braku tekstu, komiks i tak był boski <3 I niczego mu nie brakuje, obyłoby się Kochana. Pozdrawiam ; *

    OdpowiedzUsuń