poniedziałek, 14 kwietnia 2014

#82 Odwet...

... Czyli dlaczego nie powinno się ignorować kota. 



"HAHAHAHAHAHA!"
~Kicia


4 komentarze:

  1. Nigdy nie lubiłam kotów. Po prostu miałam pecha w życiu i natykałam się na takie, które gardziły mną i wszystkim dookoła. Odkąd poznałam kociaki mojego chłopaka, które w przeciwieństwie do tamtych są bardzo milusińskie, zmieniłam zdanie. To musi być wyzwanie, szczególnie dla gamera. Jestem takąż osobą, więc dobrze, że mam królika, który wymiotować nie potrafi ; ) Pozdrawiam!
    antediluvianme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kocham koty od dziecka, chociaż wychowywałam się z kotem-terrorystą (blizny po niej mam do dzisiaj) :). Od ponad dwóch lat mieszkają u mnie dwie kotki, przygarnięte z podwórka i nie wymieniłabym ich na żadne inne :D.
      Muszę przyznać, że akurat mi się należało, bo faktycznie ostatnio nie poświęcałam im zbyt dużo czasu (a w dodatku w domu jestem tylko na weekendy).

      Usuń
  2. Haha, czasem - jakby się tak zastanowić, to całkiem dobrze, że kota nie mam w domu. To są mściwe zwierzaczki... :P
    Jak dobrze zdaję sobie sprawę kot po fakcie jakby się ulotnił, co? :D Typowe.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie, kiedy tylko będziesz miała minutkę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że mściwe są i to bardzo :) taki koci charakter.
      Właśnie do Ciebie lecę a właściwie, to już od wczoraj miałam otwartą kartę :)

      Usuń