sobota, 19 października 2013

#52 Dobre intencje...


... Czyli jak ciężko zadowolić jest kobietę...

*Tak - okropna ze mnie bałaganiara.

Chyba chciałam coś napisać ale zapomniałam. Uczelnia wysysa ze mnie życie, więc próbuję sobie to  odreagować nic nie myśląc (i robiąc) w weekendy :-)

5 komentarzy:

  1. Masz woła do sprzątania to teraz potrzebny wół do odnajdywania rzeczy :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam 2 szczury - chyba powinnam się wziąć za ich tresurę ;-)

      Usuń
  2. Haha, gdyby mój facet pochował naczynia... On nawet nie wie, gdzie ma mikser. Przez to musiałam ostatnio wziąć swój, żebym mogła upiec mu placki twarogowe. Meah... Tak w ogóle to masz kochanego mężczyznę. Dobrze, że dzielicie się obowiązkami. Widzę, że masz ciężko w szkole, toteż życzę Ci jak najwięcej wytrwałości i determinacji do pracy. Poradzisz sobie, tylko potrzebujesz siły. I wiesz co? Ubóstwiam Twoje komiksy. Niektóre dosłownie powalają mnie na kolana. Jesteś w cholerę kreatywna! Buziaki ; *

    OdpowiedzUsuń
  3. Dosyć Fajny pomysł na bloga.. XDD Te obrazki xD
    http://a-marzycielka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, moi domownicy wiedzą, że jak przestawią coś mojego, to ja cały dom wywrócę do góry nogami i zawsze mnie wołają ^ ^
    Ale ma to swoje plusy. Chociaż, czasem coś sama gdzieś wcisnę i drę się na wszystkich xD
    I jak sama stwierdziłaś kobiety to po prostu podgatunek, który lubi przypominać innym, że istnieje :P
    Ech... Tak, szkoła jest zmorą, to prawda.

    Dziękuję za komentarz pod ostatnim postem :* Pzdr.

    OdpowiedzUsuń