wtorek, 22 kwietnia 2014

#84 Zakupy

Pomijając fakt, że poszłam po torebkę a wyszłam z bluzką, przedstawiam zakupowe żale:


Poważnie, nigdy nie lubiłam chodzić na zakupy, bo męczy mnie bieganie po sklepach i to ciągłe rozbieranie i ubieranie ale w życiu każdego nadchodzi taki czas, że trzeba coś kupić, bo niemal wszystkie ciuchy nie nadają się już nawet do paczki dla biednych. Mój czas właśnie nadszedł - pojawiła się potrzeba założenia czegoś, co nie leży w szafie od gimnazjum. Nie ubieram się "modnie", więc mam problem ze znalezieniem czegoś dla siebie wśród tych wszystkich "modnych" rzeczy - i tu nagle moim oczom ukazuje się stolik z tanimi (~30zł), zwykłymi koszulkami ze świetnymi nadrukami (takimi klimatycznymi i kolorowymi) no i ubolewam, że koszulek było z 10 a czynsz sam się nie zapłaci a lodówka też sama nie zapełni...
LIFE IS BRUTAL !

*Jestem chora i trochę mi się rzuciło na myślenie, więc proszę o wyrozumiałość :o

środa, 16 kwietnia 2014

#83 Sposób na czas wolny; Hater's Games


Tak naprawdę pisząc "film ssie" miałam na myśli komentarz negatywny i niekoniecznie obraźliwy. Całkiem zabawnie patrzy się na dwie osoby, które próbują narzucić sobie nawzajem swój światopogląd i sposób interpretacji filmu, dodatkowo popierane w swoich działaniach przez innych użytkowników portalu, szczególnie wtedy, kiedy wypowiadają się elokwentnie (kogo by śmieszyły w dzisiejszych czasach kłótnie, zawierające w co drugim zdaniu wulgaryzmy?). Ogólnie zawsze w dłuższej dyskusji znajdzie się kilku takich hater'ów, co akurat jest smutne, bo już nie można wyrazić publicznie swojej opinii, żeby nie zostać za to srodze skrytykowanym (a czasem i zmieszanym z błotem).
Prawdziwa zabawa zaczyna się wtedy, kiedy użytkownicy sięgają po argumenty typu: "jesteś debilem, bo tamten film oceniłeś na 10 a ten tylko na 5". 


A, no i gdybym nie zdążyła dodać jeszcze jakiejś notki przed świętami, to zapobiegawczo napiszę już tutaj:
WESOŁYCH ŚWIĄT


poniedziałek, 14 kwietnia 2014

czwartek, 3 kwietnia 2014

Szkic do ziemniaka

Dlaczego do ziemniaka? Bo właśnie je gotowałam, kiedy naszło mnie, żeby spróbować szkicnąć jakąś kolejną postać z mojego opowiadania [które zapewne nigdy nie powstanie :D]. Wyszło zupełnie nie tak, jak wyjść miało - i chyba postać bardziej podobna jest do innej, niż do tej, do której miała być... A może jest w jakimś stopniu podobna do obu... ? Z resztą, raczej nikt nie będzie wiedział bardziej niż ja - a ja nie wiem nic, więc niech będzie, że to randomowy szkic jakiegoś boya


Tak, wiem, trochę nachodzi ochota, żeby krzyknąć "kill it with fire" patrząc na "twarz" (a przynajmniej oczy) ale to tak na szybko było... Kogo ja oszukuje, jakbym próbowała poprawić, to pewnie wyszłoby jeszcze gorzej xD