Niby bez sensu ale powiem Wam, że sens istnieje!
Mianowicie nasze szczury miały swoją gąbkę (bo trzeba im co jakiś czas ogony myć, bo same dranie tego nie robią i potem śmierdzą). Pewnego dnia, kiedy je wypuściliśmy i biegały radośnie po łazience dorwały ową gąbkę i po prostu ją pogryzły. Tak więc to było moje pierwsze skojarzenie, dlaczego w sali nie ma gąbek, tylko same stare szmaty ;-).
Hahah xD Studia twoimi oczami to po prostu dramat. A tym razem to wygląda na komedię z czarnym humorem.
OdpowiedzUsuńHm... Szczury wolą gąbki od sera? Nieźle. Idą za postępem, jak widać. :D
Myślę, że na tej gąbce wyładowały całą złość związaną z myciem, bo nienawidzą wody ;-). A ser to nie aż taki przysmak - bardziej wolą mięcho i te magiczne szczurze cukiery.
UsuńCo do studiów - momentami to po prostu jaja są ;-). Lepiej się porządnie zastanowić, czy na pewno chce się na nie iść.
Na pewno będę mieć to na uwadze ;)
UsuńU mnie nn. :D
Smaczna gąbka z plastiku, jak długopisy :D
OdpowiedzUsuńZ tworzyw sztucznych preferują opakowania po jogurcie i ciastkach (zaskakujące, jak niewyjęte pudełko w dwa dni może zamienić się w milion postrzępionych kawałków służących za "legowisko" ) :D inne rzeczy to tylko przypadkowe "ofiary" ;-)
UsuńA ile szczurów macie? :) Bo jak się tak cała gromada rzuciła na gąbkę to się nie dziwie, że musiała walczyć o życie :P
OdpowiedzUsuńTrzech nieznośnych chłopaków ;-)
UsuńTak ale można też skojarzyć te dziury w gąbkach.
OdpowiedzUsuńAle znaczy to że w podstawówkach mają pełno gryzoni.
Nigdy nie wiadomo co i gdzie się lęgnie. Skoro u mnie w LO mrówki mogły mieszkać pod podłogą i urządzać sobie przechadzki przez przedsionek przed salą, to i pewnie takie myszy/szczury się kryją gdzieś w piwnicznych zakamarkach :D.
Usuń