Myślę, że nie tylko moim problemem jest to, że natchnienie nadchodzi akurat wtedy, kiedy nie powinno a jak powinno, to ma nas w dupie.
Ostatnio wzięłam się za skrobanie jakiegoś nędznego opowiadanka i tak siedzę po nocach, pisząc po pół strony w parę godzin, potem się kładę i nie śpię resztę nocy, bo mi te wszystkie rzeczy, które chciałabym napisać latają przed oczami (a później już nie umiem ich tak opisać).
Z rysowaniem mam podobnie, tylko że najczęściej widzę rzeczy, których albo nie umiem przelać na papier albo ten obraz zaciera mi się w myślach zanim zdążę sięgnąć po kartkę.
*Muszę zmienić wystrój bloga, ale nie wiem kiedy to zrobię, bo tak bardzo mi się nie chciało a teraz znów tak bardzo nie będę miała czasu :<
znam ten ból >.< najgorsze co może być. Ostatnio wstałam specjalnie o 2 w nocy, bo stwierdziłam, że zapomnę o tym co wymyśliłam xD
OdpowiedzUsuńKiedy mówiłam o życiu codziennym chodziło mi o "zjadłam o tej i o tej to, a tu macie jak się ubrałam" itp. itd. xD A twój jest tak jakby z przemyśleniami więc przypadł mi do gustu ^^
Ps. Fajne obrazki <3
Pozdrowienia ^^
Diaw
Tia... Coś w tym jest -,-' Ja jeszcze później zapominam tego co wymyśliłam i następny dzień łażę w chmurach próbując sobie przypomnieć :o :P Fajne obrazki ^^
OdpowiedzUsuńO Boże, jak ja tu dawno nie byłam @.@
OdpowiedzUsuńO ! :D Widzę, że opowiadanko, no to super. Chcę być pierwszą czytelniczką ;)
A co do weny, to w pełni się zgadzam. Cały dzień mogę chodzić po domu i zawracać wszystkim dupę, bo nie mam co robić, a po 22, kiedy muszę iść spać (czytaj: achtepieprzoneautobusy-niedająludziomżyć), nagle dostaję takiego kopa super-tesktów, że nie nadążam tego wszystkiego wypisywać...
No i większość z nich tracę ._______.
No to pozdrawiam i życzę weny.
W DZIEŃ. xD
Cóż, jeżeli kiedykolwiek uda mi się je ukończyć to z pewnością będziesz jedną z pierwszych osób, które na kolanach prosić będę o korekty i krytykę :D
UsuńNa kolanach? Wezmę z pocałowaniem ręki, moja droga, chociaż aż taka wybitna polonistka ze mnie nie jest xD
OdpowiedzUsuńBędę czytać po nocach, zastanawiając się głośno, jak mogłam nie wpaść na tak wybitne pomysły :D