Trochę dziwnie te kolory wyszły ale chciałam podkreślić, że akcja dzieje się w nocy.
Sznur aut (z 50!) i żadne się nie zatrzymało! Ani jedno, tylko my zawróciliśmy 'a bo może ktoś tam ranny jest'. Na szczęście nie był i nawet auto było całe.
Jak się później śmialiśmy, kobitę uratował duch z krzyża (takiego, co rodziny stawiają na poboczach ofiarom wypadków drogowych) - jej auto leżało praktycznie pod nim.
Super :) Jaka z cb bohaterka. Faktycznie, te kolorki coś nie bardzo, ale co tam ! Fajnie wyszło.
OdpowiedzUsuń