Miałam zostać na oddziale ale ostatecznie zrezygnowałam, gdy dowiedziałam się, że mam tam leżeć 4 dni tylko po to, żeby 1-położyli mnie, 2-przyszedł lekarz i ze mną porozmawiał, 3-zrobili mi badania krwi, 4-przyszedł lekarz i skonsultował wyniki. Tak, każda czynność w innym dniu, PARANOJA! Czego to oni nie zrobią dla pieniędzy...
Ostatecznie wściekła poszłam zapisać się do przychodni studenckiej (które w tym momencie jak najbardziej wszystkim studentom polecam!) i.... cud! Wszystko się da zrobić i nie koniecznie odpłatnie. A z racji tego, że nigdy nie może być zbyt pięknie:
*Oczywiście nikogo nie obwiniam, ze mną zawsze takie jaja są:
*Poza tym wszystkim, akurat musiałam być ciut odwodniona i pobieranie do powtórki. Mózgu, weź się wyluzuj i daj im robić swoje!
Zostałaś otagowana http://klaudussia-hehe.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTaaaak też się boję igieł, ale psycholog mówi, że strach ten jest akurat racjonalny :D Ponieważ są one długie, ostre na końcach i grube i do tego wszystkiego, jak wchodzą w żyłę, to cała ręka boli. Brrrrrrr.
OdpowiedzUsuńNormalnie masakra x.X
U mnie nn. :) Zapraszam
Usuń